poniedziałek, 27 sierpnia 2007

Sąd: Giertych ma przeprosić Agorę

I wpłacić 15 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach za sugerowanie, że Agora, wydawca "Gazety", znalazła się w "korupcyjnym obwodzie".

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie nie jest prawomocny. Roman Giertych - zdaniem sadu - naruszył dobre imię i renomę giełdowej spółki swoją wypowiedzią dla Radia Maryja z lutego 2005 r. Lider LPR razem z Andrzej Lepperem, Antonim Macierewiczem i Zbigniewem Ziobrą komentował w programie "Rozmowy niedokończone" prace orlenowskiej komisji śledczej.

Mówił o możliwym "korupcyjnym obwodzie" (Kwaśniewski - Kulczyk - Agora). Sugerował, że "firmy, które przejmował pan Kulczyk, odwdzięczały się konsorcjum Agora SA reklamami", a w zamian "Michnik załatwia panu Kwaśniewskiemu wsparcie polityczno-medialne".

Sąd uznał wczoraj, że jeśli formułuje się takie hipotezy, to trzeba najpierw mieć dowody. Giertych, pozwany przez Agorę, nie przedstawił ich sądowi. Sąd nie znalazł ich także w blisko stu tomach jawnych protokołów komisji śledczej (kancelaria odmówiła udostępnienia tajnych tomów).

Agora proces wygrała w części. Sąd nie uznał, by pełna zastrzeżeń wypowiedź Giertycha dla PAP - "teoretycznie może być tak, że za korzystne dla określonych firm decyzje polityczne pieniądze wypłacane były nie bezpośrednio politykom, ale poprzez inne przedsiębiorstwa, nie twierdzę, że przez Agorę, bo nie mam dowodów" - naruszała renomę giełdowej spółki.

To już trzecia w ostatnich miesiącach porażka Giertycha w procesach o naruszenie dóbr osobistych (żadna z tych spraw nie jest prawomocnie zakończona). Lider LPR ma przeprosić Adama Michnika, naczelnego "Gazety", za nazwanie go "partyjnym aparatczykiem", a rodzinę Jacka Kuronia - za przyrównanie zmarłego polityka i opozycjonisty do "zdrajców narodu".

wrób
Gazeta Wyborcza
27-08-2007

Brak komentarzy: