Zadruga świętowała ze swastyką
Ognisko w kształcie swastyki, faszystowskie gesty - tak członkowie Nacjonalistycznego Stowarzyszenia "Zadruga" świętowali Noc Kupały. Miasto zabroniło jej organizacji po rasistowskiej manifestacji z NOP-em w pierwszy dzień wiosny na wrocławskim Tynku. Impreza jednak się odbyła. Film krąży po internecie
Nacjonalistyczne Stowarzyszenie "Zadruga" to neopogańska organizacja głosząca wyższość białej rasy, czystość krwi, atakująca katolicyzm i chrześcijaństwo za żydowskie pochodzenie. 21 marca tego roku zadrużanie manifestowali w Rynku razem z Narodowym Odrodzeniem Polski. Nieśli sztandary z kryptoswastykami, symbole Toporzyca (białego topora na czerwonym tle) i Swaroga. Głosili nazistowskie hasła. Demonstracja zmieniła się w rasistowski wiec. Zarzuty propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści na tle rasowym dostali organizatorzy z NOP-u i Zadrugi.
W czerwcu Zadruga ponownie chciała zorganizować w mieście zgromadzenie, tym razem z okazji Nocy Kupały - święta obchodzonego przez wyznawców religii pogańskich w noc z 23 na 24 czerwca. Miasto zakazało im tego w obawie, że znów pojawią się faszystowskie hasła i symbole.
Ale neopoganie złamali ten zakaz. Film z imprezy umieścili w internecie na stronie swojej organizacji. Można go obejrzeć także na popularnym portalu YouTube.
Film Zadrugi trwa 1,34 min. Na początku napisy: Nacjonalistyczne Stowarzyszenie Zadruga, Wrocław 23/24 VI 2007. Znikają biało-czerwone sztandary z toporami i kryptoswastykami, a na ich miejscu pojawia się ognisko. Płonie ogromna, ułożona na ziemi z gałęzi swastyka ze stosem w środku. W tle niepokojąca muzyka. Z oddali widać postacie zgromadzone wokół ognia i wielkie sztandary. Kolejne zdjęcie to zbliżenie na młodego mężczyznę z wyciągniętą przed siebie ręką w geście, jakim pozdrawiali się hitlerowcy. W ręku chłopaka piwo. Film kończy się napisami z adresem strony i maila do Zadrugi.
Dlaczego neopoganie ułożyli płonącą swastykę i wykonują faszystowskie gesty?
Dariusz Petryk, szef wrocławskiej Zadrugi, nie ukrywa, że film nie pokazuje wszystkiego: - Staraliśmy się pousuwać z filmu takie gesty, a jeśli coś tam zostało, to na pewno nie nawiązuje do pozdrowienia faszystów. Swastyka to nasz symbol, jesteśmy z tego dumni. A że kojarzy się z Hitlerem? To symbol występujący na całym świecie od kilku tysięcy lat. Nie propagujemy faszyzmu, tylko rodzimą wiarę naszych przodków. Jesteśmy Słowianami i nacjonalistami.
O obejrzenie nagrania poprosiliśmy Marcina Kornaka z redakcji antyfaszystowskiego pisma "Nigdy więcej" i Michała Ostrowskiego, prokuratora okręgowego we Wrocławiu.
Marcin Kornak: - Brak słów na określenie ludzi, którzy 60 lat po straszliwej hekatombie, jaką była II wojna światowa, palą po nocach swastyki. To skrajni neofaszyści, jak hitlerowcy głoszący wyższość białej rasy. Ktoś może argumentować, że to gówniarze i tylko bawią się w ten sposób. Ale to nieprawda. To świetnie zorientowani w swej ideologii ludzie, którzy swe słowa chcą przekuć w rzeczywistość. Już raz skompromitowali Wrocław i jego władze, prawie plując im w twarz na Rynku.
Michał Ostrowski, prokurator okręgowy we Wrocławiu: - Obejrzałem materiał i zleciłem już odpowiedniej prokuraturze rejonowej zbadanie go pod kątem propagowania treści faszystowskich i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Pojawił się on w internecie, a ten jest przestrzenią publiczną. Być może trzeba będzie także dotrzeć do uczestników tego spotkania i ustalić, jakie inne zdarzenia - poza tymi pokazanymi na zdjęciach - miały tam miejsce.
Gazeta Wyborcza Wrocław
20-07-2007