piątek, 20 lipca 2007

Lepper: Warunki premiera nie do przyjęcia

- Warunki, jaki stawia premier, są nie do przyjęcia przez Samoobronę - powiedział w piątkowych "Sygnałach Dnia" lider tej partii Andrzej Lepper. Podkreślił, że odpowiedź na list Jarosława Kaczyńskiego skierowany do współkoalicjantów jest możliwa najwcześniej przed posiedzeniem Sejmu zaplanowanym na koniec sierpnia. W TVN24 były premier dodał, że nie do przyjęcia jest warunek o rezygnacji Samoobrony z poparcia wniosku o powstaniu komisji sejmowej ds. działań CBA w ministerstwie rolnictwa.





Andrzej Lepper uważa, że list premiera to przygotowanie do usunięcia Ligi i Samoobrony z rządu. Jarosław Kaczyński wysłał do Romana Giertycha i Andrzeja Leppera pismo z warunkami, jakie obie partie muszą spełnić, by trwała współpraca. Były wicepremier i minister rolnictwa jest zdania, że premier przygotowuje się do stworzenia gabinetu mniejszościowego oraz - gdy będą sprzyjające warunki - rozpisania wyborów. Stwierdził, że Jarosław Kaczyński chce pozbawić koalicjantów ich własnych programów i chce, by Liga i Samoobrona robiły dokładnie to, czego życzy sobie premier i PiS.

Andrzej Lepper skrytykował czas i formę, w jakiej szef rządu zwrócił się do współkoalicjantów. Powiedział, że premier nawet nie ma odwagi usiąść do stołu z szefami Ligi i Samoobrony i porozmawiać o przyszłości Polski. Przypomniał, że Jarosław Kaczyński kontaktuje się z koalicjantami tak, jak rozmawiał niegdyś z Donaldem Tuskiem - przez media i listy. Dodał, że - w jego opinii - chodzi o to, by zasugerować opinii publicznej, że to LPR i Samoobrona będą odpowiedzialne za ewentualny rozpad w przyszłości koalicji.

Były wicepremier poinformował, że odpowiedź na list premiera Kaczyńskiego zostanie mu przekazana przed pierwszym posiedzeniem Sejmu. Wyjaśnił, że teraz posłowie są na wakacjach, a szef Samoobrony nie zamierza przerywać im urlopów. Zapewnił, że przed pierwszym posiedzeniem spotkają się działacze z kierownictwa partii i zostaną podjęte decyzje w sprawie odpowiedzi na list Jarosława Kaczyńskiego.

W rozmowie wróciła m.in. sprawa seksafery w kontekście przywołanej przez dziennikarza wypowiedzi premiera Kaczyńskiego, że w związku z nią mogą wyjść takie rzeczy, iż duchownemu - o.Rydzykowi nie będzie wypadało kontaktować się z ludźmi związanymi z tą sprawą.

- Premier niech się na temat seksu nie odzywa najlepiej, bo on tego uczucia bycia z kobietą w stałych uczuciach nie przeżył, więc niech on lepiej nie rozmawia o tym. To jest jego osobista sprawa i do osobistych spraw ludzi, którzy żyją w związku przez kilkadziesiąt lat, niech on się też nie wtrąca. Bo jakie ja rzeczy słyszałem na temat premiera, to też mogę je powiedzieć. A jeżeli zaczniemy odkrywać prawdę na temat rozmów prywatnych, to też będziemy mieli z premierem Giertychem dużo do powiedzenia, chociażby na temat działań, które były czy są przygotowywane wobec niektórych ludzi w Polsce - powiedział Lepper, ale nie chciał wyjaśnić, co ma na myśli.

mt, PAP, IAR
Gazeta.pl
20-07-2007

Brak komentarzy: