Czas i miejsce opublikowania domniemanych wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka ma znamiona poważnej prowokacji i manipulacji medialnej - napisał o. Zdzisław Klafka CSRS, przełożony Prowincji Warszawskiej Redemptorystów, który, na prośbę przełożonego generalnego redemptorystów o. Josepha Williama Tobina, podejmie decyzję w sprawie o. Rydzyka.
W specjalnym oświadczeniu przekazanym KAI odnosi się on do "taśm" z nagraniami wykładów dyrektora Radia Maryja w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, podczas których redemptorysta miał określić żonę prezydenta jako "czarownicę", a samemu prezydentowi RP zarzucić uległość wobec Żydów, którym sprawa Jedwabnego miała posłużyć do otrzymania od strony polskiej 65 mld dolarów. Taśmy opublikował dwa tygodnie temu tygodnik "Wprost".
O. Klafka w oświadczeniu podkreśla, że tygodnik ten "niejednokrotnie już w pogardliwy i napastliwy sposób obrażał uczucia religijne Polaków". Prowincjał zwraca też uwagę, że "taśmy" noszą znamiona kompilacji a sam o. Tadeusz Rydzyk "nie utożsamia się z przypisywanym mu antysemityzmem". "Jako współbracia, którzy go znają, wiemy, że jest mu obca taka postawa. Ojciec też nigdy nie miał zamiaru obrażać kogokolwiek, a tym bardziej Pary Prezydenckiej" - podkreśla przełożony warszawskiej prowincji redemptorystów.
O. Klafka ubolewa nad "poziomem etyki dziennikarskiej w wolnej Polsce, gdzie w sposób niezgodny z kryteriami prawdy używa się wszelkich możliwych metod i technik w celu zdyskredytowania niektórych osób."
Stwierdza też, że redemptorystów martwi, że tendencyjnie przedstawiane informacje przez niektóre media przy jednoczesnej wątpliwości dotyczącej autentyczności "taśm", stały się źródłem skrajnych komentarzy wielu osobistości, w których bez wysłuchania drugiej strony i woli obiektywnego szukania prawdy, wydawano skazujące wyroki na ojca dyrektora?.
Prowincjał uważa również, że "domniemane nagranie" "taśm" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu jest "całkowicie niezgodne z Prawem o szkolnictwie wyższym, lekceważących odwieczny obyczaj nie wkraczania na uczelnię z jakimikolwiek podsłuchami".
Wyraża również oburzenie manipulacjami wypowiedzi generała zgromadzenia redemptorystów, o. Józefa Tobina. Zdaniem ojca prowincjała, manipulacja dotyczy przypisywania generałowi zamiaru ukarania o. Rydzyka i rozwiązania problemów związanych z działalnością dyrektora Radia Maryja. "Informacja ta, rozpowszechniona przez agencje informacyjne, gazety, stacje radiowe i telewizyjne wywołała wielki niepokój społeczny nie tylko pośród wielomilionowej wspólnoty słuchaczy Radia Maryja w Polsce, ale również poza jej granicami" - podkreśla o. Klafka. .
Prowincjał, w imieniu rodziny zakonnej redemptorystów zapewnił, że dokładać będą oni wszelkich starań, aby ich ewangelizacyjna działalność jak najlepiej służyła budowaniu więzi społecznych i wychodziła naprzeciw duchowym potrzebom rodaków. "Pragniemy bronić prawdy w miłości, ludzkiej godności i wolności człowieka oraz być otwartymi na każdego bez względu na jego pochodzenie, przekonania, stan społeczny i religię" - zapewnił, dodając, że redemptoryści trwają w jedności z księżmi biskupami, którzy wyrazili uznanie i podziękowanie za wielką pracę ewangelizacyjną prowadzoną przez Radio Maryja 3 maja 2006 r.
O. Klafka podziękował też wszystkim, którzy wspierają finansowo Radio Maryja, TV Trwam i Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. "Wraz z Zarządem Prowincji otaczamy wspólną troską rozwój tych dzieł i jesteśmy przekonani, że obdarzeni charyzmatami nasi współbracia i ich współpracownicy mają szczególne znaczenie w wypełnianiu ewangelizacyjnej misji za pośrednictwem środków masowego przekazu" - napisał o. prowincjał polskich redemptorystów.
W wydaniu tygodnika "Wprost" z 9 lipca, ukazały się zapisy "taśm" z nagranymi wykładami o. Tadeusza Rydzyka. Taśmy udostępniono także na stronie internetowej tygodnika. O. Rydzyk w wykładzie dla studentów założonej przez siebie Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, miał m.in. określić żonę prezydenta jako "czarownicę". Mówił o "talmudycznej mentalności" "Gazety Wyborczej", zarzucił też prezydentowi uległość wobec Żydów, którym sprawa Jedwabnego miała posłużyć do otrzymania od strony polskiej 65 mld dolarów.
Sam zakonnik określił artykuł "Wprost" jako prowokację.
W dniu publikacji "taśm" przełożony Prowincji Warszawskiej Redemptorystów powołał Zespół osób do rzetelnego przeanalizowania "sytuacji związanej z ewentualną wypowiedzią o. Rydzyka."
Do generała zgromadzenia redemptorystów o. Josepha Tobina z prośbą o odwołanie dyrektora Radia Maryja zwrócił się 10 lipca założyciel i dziekan Centrum im. Simona Wiesenthala w Los Angeles w USA, rabin Marvin Hier. Zarzucił on polskiemu zakonnikowi obrazę Żydów i głoszenie antysemickich poglądów. Generał powierzył zbadanie sprawy "taśm" i podjęcia decyzji przełożonemu warszawskiej prowincji redemptorystów, o. Zdzisławowi Klafce.
List otwarty w sprawie o. Tadeusza Rydzyka wystosowali 13 lipca również katoliccy publicyści i intelektualiści, stwierdzają, że ks. Tadeusz Rydzyk w opublikowanych ostatnio wystąpieniach "ujawnił swą pogardę wobec bliźnich - zarówno braci i sióstr wyznających tę samą wiarę w Jezusa Chrystusa, jak też braci i sióstr Żydów\". Autorzy listu apelowali do władz kościelnych o rozwiązanie tego problemu.
mig, KAI
Gazeta.pl
23-07-2007