Doktor Mirosław G. znika ze spotu PiS
Scena zatrzymania znanego kardiochirurga ze szpitala MSWiA przez Centralne Biuro Antykorupcyjne znikła z emitowanej w telewizji reklamówki Prawa i Sprawiedliwości.
O tym, że PiS wykorzystał w spocie materiały operacyjne CBA, napisał kilka dni temu portal Gazeta.pl. W nowej wersji reklamówki scenę wyprowadzania lekarza przez CBA zastąpiło ujęcie broszury z programem PiS. - Wycięliśmy ją, żeby uniknąć skojarzeń. Media podniosły tę sprawę, więc chcieliśmy być bardziej święci niż żona Cezara - wyjaśnia poseł PiS Tomasz Dudziński odpowiedzialny za reklamówki partii. Mirosław G. został zatrzymany 12 lutego. Postawiono mu 50 zarzutów, w tym zarzut zabójstwa. Tuż po zatrzymaniu doktora minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że "ten pan już nikogo nie zabije". Ale sąd wypuścił lekarza z aresztu, wskazując, że w ciągu pięciu miesięcy śledztwa nie udało się wykazać, by zachodziło duże prawdopodobieństwo, że umyślnie zabił pacjenta.kid
Gazeta Wyborcza
01-09-2007
Gazeta Wyborcza
01-09-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz