wtorek, 10 lipca 2007

Co wolno o. Rydzykowi

Sojusz z radiem jest dla nas strategiczny, niezależnie od takich wypowiedzi- tak ważny polityk PiS komentuje obelżywe słowa o. Rydzyka o prezydencie i prezydentowej. - Będziemy bagatelizowali sprawę.





Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza - mówił o Marii Kaczyńskiej, żonie prezydenta, o. Tadeusz Rydzyk. Nagranie kwietniowego wykładu Rydzyka dla studentów jego Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej opublikował "Wprost". Dzień po pielgrzymce Radia Maryja na Jasną Górę, w której uczestniczyła czołówka PiS i rządu z premierem na czele. - Polska jest tutaj! -wołał Jarosław Kaczyński od ołtarza. Nie znał wtedy słów Rydzyka o bracie i bratowej. W wykładzie dyrektor Radia Maryja wrócił do marcowego spotkania kobiet w Pałacu Prezydenckim. Maria Kaczyńska podpisała wówczas napisany przez Monikę Olejnik apel o niezmienianie konstytucji w sprawie życia poczętego.

Rydzyk w swoim radiu skomentował to wtedy: - Nie nazywajmy szamba perfumerią.

Wśród studentów własnej uczelni czuł się swobodnie i mówił mocniej. O prezydencie: "Z panem prezydentem rozmawiałem przed wyborami i mnie oszukał". Wypomniał mu przerwanie ekshumacji w Jedwabnem, co zdaniem Rydzyka grozi Polsce żydowskimi roszczeniami: "Chodzi o 65 mld dolarów, żeby Polska dała. Przyjdą do pana i powiedzą: proszę mi oddać ten skafander. Ściągajspodnie".

Zakonnik skrytykował wsparcie Lecha Kaczyńskiego dla budowy Muzeum Historii Żydów Polskich. W "Gazecie" wytropił "mentalność talmudyczną". Tylko prezydencki zakaz Parady Równości pochwalił: "Gratuluję, że pan wstrzymał ten marsz, przepraszam, zwichniętych".

Nagranie stało się tematem dnia. Zakon redemptorystów, do którego należy radio, powołał zespół "do rzetelnego przeanalizowania sytuacji". To precedens, do tej pory redemptoryści stali murem za o. Rydzykiem. Abp Józef Życiński uznał słowa Rydzyka za sprzeczne zEwangelią. Prokuratura zbada, czy Rydzyk nie znieważył głowy państwa. Prezydenta i jego żony broniła opozycja.

A PiS nic. Wicepremier Przemysław Gosiewski: - Nie bardzo wierzę w prawdziwość tej wypowiedzi.

Toruński poseł PiS Zbigniew Girzyński zdobył się na zdanie: -Wielu ludzi, którzy chcą służyć ojczyźnie, posługuje się językiem zbyt ostrym.

Kancelaria Prezydenta wstrzymuje się z komentarzem do chwili potwierdzenia autentyczności nagrania. Milczał prezydent, prezydentowa, premier.

Pytamy jednego ze strategów PiS: - Będziecie udawali, że deszcz pada? -Będziemy bagatelizowali sprawę, aż wszyscy o tym zapomną. -Na Pawła Zalewskiego premier napadł za nieporównanie łagodniejsze słowa o polityce zagranicznej. A teraz taka pobłażliwość? - Paweł Zalewski nie daje nam kilkuset tysięcy głosów. Sojusz z radiem jest dla nas strategiczny, niezależnie od takich wypowiedzi.

Wsparcie Radia Maryja i jego słuchaczy to filar polityki Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze przed wyborami 2005r. jeden z liderów PiS mówił nam: - Elektorat radiomaryjny zasługuje na reprezentację jak każdy inny. Chcielibyśmy,by tą reprezentacją był PiS. Nie będzie wielkiej prawicowej partii bez wsparcia Radia Maryja.

-Prowokacja -komentuje nagranie o. Rydzyk. - Szatan się denerwuje, że Matka Najświętsza tak była ukochana przez nas na Jasnej Górze. Jeśli ktoś wie o walce duchów, to jest walka duchów.

Chcą skłócić nas wszystkich. Jesteśmy w oku cyklonu, bo naraziliśmy się bardzo diabłu.

Twierdzi, że nie chciał nikogo urazić: -Nawet jeśli mówię ostro, to trzeba się znać na retoryce i cały kontekst widzieć.

Wojciech Szacki
Gazeta Wyborcza
10-07-2007

Brak komentarzy: