Premier: Nie będę już rozmawiał z Lepperem
Premier Jarosław Kaczyński uważa, że warunki istnienia koalicji postawione przez LPR i Samoobronę są nie do przyjęcia. Taką opinię wyraził wczoraj także wicepremier Przemysław Gosiewski.
Oba ugrupowania chcą powrotu Daniela Pawłowca do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej i nominacji Krzysztofa Sikory na ministra rolnictwa.
Zdaniem premiera, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie I Polskiego Radia, postępowanie Ligi i Samoobrony wskazuje na to, że nie zależy im na koalicji i dążą do jej zerwania, gdyż warunki- jak powiedział- są prowokacyjne. Jarosław Kaczyński dał do zrozumienia, że sprawa kandydatury Krzysztofa Sikory na stanowisko ministra rolnictwa ma podłoże polityczne, a nie merytoryczne.
Premier Kaczyński potwierdził, że stwierdzenia rzecznika rządu w sprawie rozmów o koalicji z Samoobroną, ale bez Andrzeja Leppera, były jego słowami. Powtórzył, że z liderem Samoobrony rozmawiać już nie będzie, szczególnie po tym, jak docierają do niego nowe informacje związane z tzw. seksaferą w Samoobronie. Szef rządu dodał, że były wicepremier może mieć postawione zarzuty w sprawie seksafery lub "odrolnienia" działki pod Mrągowem. Kaczyński powiedział jednak, że Lepper, tak jak każdy, ma możliwość "samonaprawy". Dodał, że nie bierze pod uwagę Leppera jako kandydata na jakiekolwiek stanowisko w swym rządzie
Premier jest zdania, że najprawdopodobniej dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Powiedział, że najuczciwiej byłoby przeprowadzić je na wiosnę, ale najprawdopodobniej dojdzie do nich wcześniej.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że obecna koalicja istnieje jeszcze tylko dzięki cierpliwości PiS-u. Zapewnił, że odpowiednie decyzje zapadną niedługo, gdyż rząd, nawet jeśli miałby pracować jedynie do wyborów, musi być rządem sprawnym.
mt, IAR
Gazeta.pl
31-07-2007
Gazeta.pl
31-07-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz