Wierzejski: PiS jest odpowiedzialny za przecieki, to gorszące
- Kierownictwo PiS ponosi odpowiedzialność polityczną za przecieki z prokuratury, a także odpowiedzialność moralną za inicjowanie medialnych kampanii wymierzonych w politycznych konkurentów - napisał na swoim blogu poseł LPR Wojciech Wierzejski.
Zdaniem Wierzejskiego działania PiS są sprzeczne z retoryką mówiącą o konieczności walki z korupcją i odnowy moralnej. - To wszystko budzi głęboki niesmak, a nawet zgorszenie i w konsekwencji podważa zaufanie obywateli wobec projektu IV RP - napisał na blogu poseł.
Wierzejski podkreślił, że nie jest przypadkiem, iż różne przecieki trafiają do mediów właśnie wtedy, gdy jest to najwygodniejsze dla PiS. - Pojawia się informacja o rozmowach LPR i Samoobrony. I nie jest to wiadomość oceniana przez PiS jako "najkorzystniejsza". Wobec tego już po paru godzinach tygodnik "Wprost" przykrywa informacje o LiS-ie kolejnym "rewelacyjnym" przeciekiem z prokuratury z postępowania ws. Łyżwińskiego - napisał Wierzejski.
- Jak to się dzieje, że w jednej sprawie (rzekomej afery Leppera z ziemią) politycy PiS, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie chcą pokazać dowodów, a w innej sprawie (Łyżwińskiego) przecieki z "dowodów" następują co parę dni i to w momentach "najodpowiedniejszych" - pyta poseł.
Jego zdaniem w PiS może funkcjonować grupa "pomysłowych marketingowców", którzy urządzają prowokacje medialne.
asz
Gazeta.pl
15-07-2007
Gazeta.pl
15-07-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz