piątek, 7 września 2007

"Oszust, oszust!". Giertych obnaża kłamstwa Kurskiego

- Dlaczego pan kłamał panie pośle - pytał kilkakrotnie Roman Giertych (LPR) Jacka Kurskiego z PiS wytykając mu manipulację i łgarstwa w jego wystąpieniu, a sala sejmowa chóralnie krzyczała do Kurskiego: "Oszust, oszust!".


- Kilka miesięcy temu Jacek Kurski powiedział: "Ciemny lud wszystko kupi" - zaczął swoje przemówienie w Sejmie Giertych. - Dziś poszedł ostro. Po pierwsze przypisał swojemu klubowi reformę edukacji i mundurki. Tymczasem mam tu głosowanie w sprawie mundurków - mówi Giertych i wyciągnął wydruki: - I Jak głosował PiS? Za było 68 posłów, przeciw - 61. Nie głosowało 24.

- Patrzę, jak pan głosował panie pośle - zwraca się Giertych do Kurskiego - i pan głosował przeciw. Dlaczego pan kłamał? Dlaczego przypisał pan sobie coś przeciw czemu pan głosował?

Sala sejmowa bije brawo i krzyczy: - Kłamca! Kłamca!

Po czym Giertych wyciąga wydruki z innych głosowań.

- Sprawa mundurków - był pan przeciw - punktuje Kurskiego. - Dlaczego pan kłamał przed chwilą? Dlaczego przypisał pan sobie coś, co nie jest pańską zasługą, przeciwko czemu pan głosował? Okłamał pan Sejm, tak jak okłamujecie nieustannie.

- Powiedział pan, że rząd wprowadził wczoraj ulgę prorodzinną - ciągnnie Giertych. - 1200 zł na dziecko, pierwszy realny instrument polityki rodzinnej. No to bierzemy głosowanie. Jak żeście głosowali panie pośle? Na 151 posłów, za - jeden, przeciw - 135, nie głosowało 15. Szukam pana posła Kurskiego - nieobecny. Poseł Cymański głosował przeciw.

Becikowe. - Powiedział pan, że becikowe wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości - zwraca się Giertych do Kurskiego. - A jakie było stanowisko rządu panie pośle Kurski? Stanowisko rządu było przeciw zarówno w Sejmie, jak i w Senacie. Jak pan głosował? Poszukajmy...

Giertych teatralnie wertuje kartki z wydrukami głosowań: - Był pan przeciw panie Kurski! Pan powiedział, że wprowadziliście becikowe. A wyście byli przeciw. Dlaczego pan kłamie?!

Sala szaleje: - Oszust! Osztust!

Jacek Kurski niewyraźnie uśmiecha się pod nosem.

Na koniec Giertych wypala, że PiS zdecydował się na wybory z jednego powodu - bo PKW odrzuciła jego sprawozdanie finansowe: - Straciliście 65 mln zł i jedyną drogą odzyskania tych pieniędzy są wybory. Postanowiliście zaryzykować władzę dla tych pieniędzy, dla kasy - mówi.

Kurski odpowiada Giertychowi w trybie sprostowania. - Odniosłem wrażenie, że poseł Giertych przemawiał tak, jakby przemawiał po raz ostatni - odcina się na początku. - Źle zostały przytoczone słowa z mojego wystąpienia. Nigdzie nie padło sformułowanie, że przywłaszczamy sobie nie swoje zasługi. Wyraźnie mówiłem, że takie rzeczy jak mundurki i becikowe zdarzyły się za rządów PiS nie precyzując szczegółów - próbował bronić się Kurski i wyjaśnił: - A w sprawie mundurków poseł prowadzący w Prawie i Sprawiedliwości po prostu się pomylił - wyznaje Kurski.

Sala ryczy ze śmiechu i znów skanduje: - Oszust! Oszust!

Na mównicy pojawia ponownie poseł Giertych, by złożyć sprostowanie do sprostowania Kurskiego.

- A jak wyjaśnicie to, że pomyliliście się także w Senacie? - pyta Giertych.

jg
PAP
Gazeta.pl

Brak komentarzy: