Ziobro: To Kaczmarek namówił mnie do zatrzymania doktora G.
Minister sprawiedliwości odrzuca oskarżenia stawiane przez byłego szefa MSWiA dotyczące oskarżonego o zabójstwo kardiochirurga z rządowej kliniki. Zbigniew Ziobro ponownie zarzuca Januszowi Kaczmarkowi kłamstwo.
Minister sprawiedliwości powiedział, że był przeciwnikiem zatrzymania kardiochirurga Mirosława G. Ziobro uważał, że w jego sprawie potrzeba było głębszego zbadania sprawy, szczególnie, że postępowania dotyczące medycyny są bardzo skomplikowane. Zbigniew Ziobro dodał, że pomysł zatrzymania lekarza był pomysłem Janusza Kaczmarka i to za jego namową zdecydował się na zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo kardiochirurga.
- Nikt już przez tego pana życia pozbawiony nie będzie - powiedział w lutym 2007 minister Zbigniew Ziobro, tuż po zatrzymaniu w świetle jupiterów kardiochirurga Mirosława G. Później nastąpił wysyp aresztowań lekarzy - głównie za przyjmowanie łapówek od pacjentów. Pojawiły się głosy o nieuzasadnionej nagonce na środowisko lekarzy.
Sąd wypuścił Mirosława G. na wolność, uznając, że jest małe prawdopodobieństwo popełnienia przez niego zabójstwa. Lekarz wyszedł z aresztu 18 maja po wpłaceniu 350 tys. zł kaucji.
ulast
Gazeta.pl
13-08-2007
Gazeta.pl
13-08-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz