Kurski: Zmiany w TK potrzebne, bo Trybunał hamuje zmiany
Planowana przez PiS zmiana zasad funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego jest potrzebna, bo TK stał się "super organem władzy" i "ciałem hamulcowym dla zmian w Polsce" - przekonuje poseł PiS Jacek Kurski.
O projekcie, który zakłada m.in. skrócenie kadencji prezesa i wiceprezesów TK oraz wprowadzenie zasady, że skargi są rozpatrywane w kolejności zgłoszeń, napisała piątkowa "Rzeczpospolita".
W piątek, w radiowych "Sygnałach Dnia" Kurski wyjaśniał, że PiS przygotowuje zmiany w ustawie o TK, ponieważ Trybunał "już dawno przestał być organem badającym zgodność z konstytucją, do czego został powołany".
- Okazuje się, że TK jest po prostu super partią polityczną i super organem władzy przeznaczonym do blokowanie zmian, na których zależy Polakom. (...) Stał się ciałem hamulcowym dla jakichkolwiek zmian w Polsce - mówił polityk PiS.
Kurski zaznaczył, że 2/3 obecnego składu TK to "przedstawiciele UW i SLD z poprzednich lat". Tym samym - jak mówił - "absolutną władzę nad dobrymi zmianami w Polsce mają osoby, które naród już dawno skreślił i odrzucił".
Według projektu opisanego przez "Rz", kadencja prezesa i wiceprezesów miałaby trwać 3 lata. Obecnie kadencja szefów TK trwa od momentu wyboru (przez prezydenta i to się nie zmieni) do końca ich kadencji jako sędziów Trybunału (sędziów wybiera Sejm na 9 lat). Kolejna zmiana to wprowadzenie reguły, że TK rozpatruje skargi w kolejności zgłoszeń. Według "Rz", projekt ma być złożony w Sejmie jeszcze w piątek.
cheko, PAP
Gazeta.pl
29-06-2007
Gazeta.pl
29-06-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz