piątek, 29 czerwca 2007

Zmiany w ustawie o TK: opozycja krytycznie, koalicja nie ma jeszcze stanowiska

Posłowie opozycji uważają, że przedstawiony przez PiS projekt zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym jest zamachem na jego niezależność. Koalicjanci z Samoobrony i LPR na razie "przyglądają się" propozycji i wstrzymują się z decyzją o jej poparciu.


Posłowie PiS przedstawili w piątek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Przewiduje on m.in. skrócenie kadencji prezesa i wiceprezesów TK oraz zobowiązanie sędziów do rozpatrywania skarg w kolejności zgłoszenia.

Zgodnie z projektem, prezydent będzie wybierał szefów Trybunału co trzy lata, lecz nie na dłużej niż do końca kadencji sędziego Trybunału. PiS chce także, by sędziowie rozpatrywali sprawy zgodnie z kolejnością zgłoszeń - obecnie TK może wybierać, które ze spraw chce rozpatrywać w pierwszej kolejności.

Szef klubu PO Bogdan Zdrojewski powiedział PAP, że jest to bardzo niebezpieczna inicjatywa. "Nie ma żadnego merytorycznego argumentu, który przekonuje mnie do wprowadzenia zmian w zasadach funkcjonowania Trybunału" - stwierdził polityk PO.

Podkreślił, że TK jest w tej chwili "niezwykle silnym i krytycznym recenzentem aktywności koalicji rządowej i można domniemać, że TK spotyka za to kara".

"Zmiany spowodują, że prezesi TK będą jedynymi sędziami narażonymi na dyspozycyjność. Prawo mówi, że każdy sędzia TK może być powołany raz, na 9-letnią kadencję i jest niezawisły oraz niezależny. Nie zabiega o reelekcję. Tymczasem tutaj tworzy się przepis, który będzie powodował, że prezesi będą zabiegać o reelekcję" - ocenił wiceszef SLD Ryszard Kalisz.

Sekretarz klubu PSL Marek Sawicki określił propozycje PiS jako "pełne zawłaszczanie państwa przez Jarosława Kaczyńskiego".

"PiS krok po kroku zawłaszcza wszystkie instytucje w państwie" - powiedział PAP Sawicki. Jego zdaniem, pomysły PiS, "to zamach na demokratyczny ład w państwie i demokratyczny porządek".

Koalicjanci - LPR i Samoobrona - na razie wstrzemięźliwie oceniają projekt PiS.

Lider LPR Roman Giertych powiedział PAP, że Liga nie ma jeszcze w tej sprawie oficjalnego stanowiska i będzie o tym dyskutować.

Rzecznik klubu LPR Szymon Pawłowski nie chciał komentować zmian. Powiedział tylko, że LPR popiera pomysł wprowadzenia zasady rozpatrywania ustaw według kolejności ich wpłynięcia do TK.

"Trybunał nie powinien uznaniowo decydować, które ustawy rozpatruje, a których nie" - powiedział Pawłowski.

Także rzecznik klubu Samoobrony Mateusz Piskorski powiedział, że za wcześnie na oficjalne stanowisko w tej sprawie. "Czekamy na uzasadnienie, to nie jest dla nas łatwa decyzja" - podkreślił rzecznik.

Odpowiedzialny w Samoobronie za sprawy dotyczące konstytucji Mirosław Krajewski zaznaczył, że jego partia jest za tym, aby "Trybunał stał w istocie na straży stanowionego prawa, gdyż ostatnie doświadczenia wskazują na to, że w pracy TK były konteksty polityczne". Jako przykład podał ustawę lustracyjną.

Proponowanych zmian broni Karol Karski z PiS. Jego zdaniem, nowelizacja jest "porządkowaniem spraw, które już dawno powinny być uregulowane".

Karski podkreślił, że spośród trzech najwyższych organów władzy sądowniczej (Naczelny Sąd Administracyjny, Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy) tylko prezes TK nie jest wybierany na określoną kadencję.

"W Trybunale powinny decydować kompetencje merytoryczne sędziów" - powiedział Karski. Jego zdaniem, szansę na objęcie funkcji prezesa TK powinni mieć wszyscy sędziowie Trybunału.

Karski odrzuca zarzuty opozycyjnych posłów, że poprzez możliwość ponownego wyboru tego samego prezesa TK (co przewiduje nowelizacja), będzie można premiować prezesa TK "wygodnego" władzy. "Nie kaliszowałbym, Rysio jest sympatyczny, ale jest posłem SLD i ma poglądy nie zawsze zgodne z prawdą" - skomentował.

Zdaniem posła PiS, wprowadzenie zasady rozpatrywania zaskarżonych ustaw według kolejności ich wpłynięcia do TK, oddali od Trybunału zarzut, że "wikła się w bieżące spory polityczne".

Obecnie - według Karskiego - TK prowadzi celową "politykę". "Niektóre sprawy są rozpatrywane natychmiastowo, inne leżą miesiącami" - uważa poseł PiS.

cheko, PAP
Gazeta.pl
29-06-2007

Brak komentarzy: