wtorek, 3 lipca 2007

Ks. Jankowski o kelnerkach, które zatrudni: Brzydkie nie mają szans

Chciałbym wspomóc biednych, przede wszystkim domy dziecka, nieść pomoc dla moich podopiecznych - tak ksiądz prałat Henryk Jankowski tłumaczy chęć otworzenia przez Instytut jego imienia sieci klubo-kawiarni. Duchowny zastrzegł, że kobiety chcące pracować w kawiarniach muszą być ładne. - Brzydkie nie mają szans - podkreślił prałat.


"Cele są różne, bo chciałbym wspomóc biednych i przede wszystkim domy dziecka. Siostry prowadzą dom dziecka w Warszawie i uważam, że trzeba im pomóc finansowo. To ma przynieść ogromną pomoc dla moich podopiecznych" - tak w "Kropce nad i" w TVN24 prałat skomentował we wtorek pomysł otworzenia klubo-kawiarni.

"Wszystko co się robi, zbliża do Boga" - argumentował prałat. "Będę się starał pomagać ludziom potrzebującym. To będzie mała pomoc, ale zawsze pomoc" - podkreślił.

"Koledzy-księża niech się wezmą do roboty" - tak odparł na pytanie o ewentualną krytykę jego działań ze strony innych duchownych.

We wtorek w prasie pojawiły się informacje, że w 16 największych polskich miastach powstanie sieć klubo-kawiarni prowadzonych przez Instytut, w których będzie można napić się wina z butelek z wizerunkiem księdza prałata i być obsłużonym przez piękne kelnerki legitymujące się zaświadczeniem od swojego proboszcza.

"Kobiety chcące pracować w kawiarniach muszą być ładne"

Duchowny potwierdził te doniesienia. Zapowiedział, że oprócz konsumpcji alkoholu w klubo-kawiarniach, które chce otworzyć, będzie można poczytać prasę i książki. Klientów będą obsługiwały kelnerki w strojach związanych z regionem, w którym znajduje się dany lokal. "Np. w Gdańsku będą Kaszubki, nie będzie chałtury" - obiecuje ksiądz prałat. Jednocześnie duchowny zastrzega, że chcące pracować w kawiarniach kobiety muszą być ładne. "Brzydkie nie mają szans" - dodał prałat.

W klubo-kawiarniach sprzedawane będą także kosmetyki opatrzone inicjałami księdza Jankowskiego. "To jest troszeczkę przesada, ale też akceptuję. Trzeba patrzeć na zapotrzebowanie ludzi" - komentuje tą inicjatywę gdański duchowny.

Gadżety z ks. Jankowskim

Inne gadżety, związane z kapelanem "Solidarności", które mają być dostępne w klubo-kawiarniach, to T-shirty z wizerunkiem księdza prałata i piwo z wizerunkiem Benedykta XVI. "To produkują w Niemczech, będę to musiał ściągnąć z Niemiec" - wyjaśnił ksiądz Jankowski.

Ksiądz Jankowski potwierdził też chęć nakłonienia Mela Gibsona do wyprodukowania filmu biograficznego na temat jego osoby. Zaznaczył, że aktor i reżyser "jest bardzo wierzący. - Ja bym chciał być taki wierzący jak pan Gibson" - dodał.

Ksiądz Jankowski zapowiedział, że przygotowywany film ma być dokumentem o jego życiu i z nim w roli głównej. "Dlaczego ktoś ma grać ks. Jankowskiego i źle zagra, jak mogę ja sam to zrobić" - tłumaczył.

us, PAP
Gazeta.pl
03-07-2007

Brak komentarzy: