sobota, 14 lipca 2007

CBA: Nie przeszukiwaliśmy samochodu Woszczerowicza

- Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego poprosili pana posła o złożenie zeznań, pan poseł wyraził zgodę. Następnie przewieźli go do siedziby CBA w Gdańsku. Tam przed prokuratorem okręgowym pan poseł złożył zeznania i zaraz potem nasi funkcjonariusze odwieźli pana posła do domu - powiedział w sobotę Temistokles Brodowski z CBA. Dodał, że funkcjonariusze CBA "na pewno" nie przeszukiwali samochodu posła.


- Mam informacje, że nasi funkcjonariusze nie przeszukiwali samochodu pana posła i nie jest to prawdą - powiedział rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego w rozmowie z RMF FM, komentując wypowiedź Woszczerowicza dotyczącą porzuconej w aucie kabury. Dodał, że to nie było zatrzymanie - poseł Samoobrony dobrowolnie zgodził się złożyć zeznania.

Frątczak: Akcja CBA nie była żadną formą zatrzymania

Dyrektor gabinetu szefa CBA Tomasz Frątczak zapewnił, że wieczorna akcja nie była "żadną formą zatrzymania".

- Poseł z dobrej woli wyraził zgodę na złożenie zeznań przed prokuratorem. Po fakcie, został przez funkcjonariuszy odwieziony samochodem do domu. Wszystko działo się na polecenie prokuratury - zapewnił Frątczak, który bagatelizuje sprawę odnalezionej kabury. Według niego to nieprawda, a cała sytuacja przypomina zarzuty innych posłów Samoobrony, którzy zarzucali, że ktoś psuje im zamki w drzwiach .

cheko
Gazeta.pl
14-07-2007

Brak komentarzy: