Ojciec Rydzyk: Nie obraziłem prezydentowej
To prowokacja - tak o. Tadeusz Rydzyk komentuje doniesienia o tym, że miał obrazić prezydenta i prezydentową. Według "Wprost" szef Radia Maryja mówił swoim studentom, że prezydentowa to czarownica, która powinna poddać się eutanazji, a prezydent to oszust, ulegający lobby żydowskiemu.
"Wprost" zapowiada, że ujawni nagranie, tego co o. Rydzyk opowiadał swoim studentom na wykładzie. Tygodnik zapewnia, że jest w stu procentach autentyczne.
Na antenie Radia Maryja kategorycznie zaprzecza temu Rydzyk. "Nawet jeżeli mówię jasno czy ostro, to trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba cały kontekst widzieć. Jeszcze raz mówię: nawet mi do głowy nie przyszło, żeby kogoś obrażać" - mówi redemptorysta. "Nigdy nie obrażałem pani prezydentowej i pana prezydenta" - zapewnia.
Według "Wprost" podczas zamkniętego wykładu o. Rydzyk nie zostawił suchej nitki na prezydentowej i swoich krytykach. Nie podoba mu się zwłaszcza to, że prezydent opowiedział się przeciwko wprowadzeniu do konstytucji zapisu o ochronie życia do naturalnej śmierci (Lech Kaczyński sugerował, że może się to stać furtką do stosowania tzw. uporczywej terapii). O. Rydzyk interpretuje ten fakt w sposób oczywisty: w Polsce przygotowywana jest ustawa dopuszczająca eutanazję.
"Oni przygotowują eutanazję. I jeszcze Olejnikowa (dziennikarka - przyp. red.) pluje w twarz. I pani Środa (b. pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn - przyp. red.). Ona w przeddzień mówiła publicznie o wprowadzeniu eutanazji w Polsce. I na drugi dzień idzie i jest uwiarygodniona [spotkaniem u prezydentowej]. I dlatego powiedziałem bardzo mocno, żeby zareagowali. To było w stylu
Ale na tym - według "Wprost" - nie koniec szokujących słów dyrektora Radia Maryja. Rydzyk miał też mówić o prezydencie, jako "oszuście ulegającym lobby żydowskiemu". Mówił też, że sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów.
Dziennik.pl
09-07-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz