piątek, 3 sierpnia 2007

MSZ: Polska odwoła się od wyroku ws. Parady Równości

Polska odwoła się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie warszawskiej Parady Równości z 2005 roku - poinformował rzecznik MSZ Robert Szaniawski.


Jak dodał, wniosek w tej sprawie będzie złożony jeszcze dzisiaj. Od wyroku Trybunału można się odwołać w ciągu trzech miesięcy.

3 maja Trybunał uznał, że władze Warszawy naruszyły Europejską Konwencję Praw Człowieka, zakazując w 2005 roku przeprowadzenia Parady Równości.

Przeprowadzenia manifestacji zakazał ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Zakaz motywowany był względami bezpieczeństwa. Wobec zakazu przeprowadzenia Parady, środowiska gejów i lesbijek złożyły wnioski o zorganizowanie kilku wieców; ale także w przypadku części z nich wydano zakaz "ze względów bezpieczeństwa oraz przewidywanych utrudnień w poruszaniu się".

Sędziowie Trybunału jednogłośnie odrzucili jednak argumentację władz Warszawy i przyznali rację Fundacji Równości, która w grudniu 2005r. zaskarżyła zakaz do Strasburga.

Zbigniew Hołda: To dla mnie niepojęte

Decyzją MSZ jest zaskoczony prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. "To dla mnie niepojęte. Wyrok Trybunału był oczywiście zasadny, bo doszło do złamania przez ówczesnego prezydenta Warszawy przepisów ustawy i konstytucji. Ten wyrok jest afirmacją praworządności" - podkreślił.

Przypomniał artykuł 43. Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zgodnie z nim można się zwrócić w ciągu trzech miesięcy od daty wydania wyroku do tzw. Wielkiej Izby Trybunału o ponowne rozpatrzenie sprawy, ale w sytuacji wyjątkowej - "jeśli sprawa ujawnia poważne zagadnienie dotyczące interpretacji lub stosowania Konwencji i jej protokołów lub poważną kwestię o znaczeniu ogólnym".

"Moim zdaniem, nie ma więc podstaw do takiego wniosku. Trzeba odnieść się z szacunkiem do przepisów Konwencji, Trybunału i jego orzecznictwa" - powiedział.

"Władze stolicy złamały prawo do zgromadzeń"

Zdaniem Trybunału, władze stolicy złamały zagwarantowane w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka prawo do zgromadzeń i pokojowego wyrażania poglądów, a także zakaz wszelkiej dyskryminacji i prawo do skutecznego środka odwoławczego.

- Jest całkowicie naturalne, że w zdrowo funkcjonującym społeczeństwie udział obywateli w procesie demokratycznym wyraża się w dużej części poprzez udział w stowarzyszeniach, w ramach których mogą oni integrować się z innymi i wspólnie realizować wspólne cele - przypomniał Trybunał.

Fundacja Równości wnosiła jedynie o stwierdzenie naruszenia Konwencji, nie żądając od Polski żadnych rekompensat.

Mimo zakazu, demonstracja ostatecznie odbyła się 11 czerwca 2005 roku. Wzięło w niej udział ponad 2,5 tys. osób. Potem decyzja prezydenta Warszawy w sprawie zakazu została uchylona przez samorządowe kolegium odwoławcze oraz - w trybie nadzoru administracyjnego - przez wojewodę mazowieckiego.

Skargę do Trybunału Praw Człowieka przygotowali prawnicy z Fundacji Helsińskiej.

asz, PAP
Gazeta.pl
03-08-2007

Brak komentarzy: