Finanse LPR: Tajemnica funduszu 3701
Wojciech Wierzejski w 2004 r. odpowiadał za finanse LPR w europarlamencie. Na koncie było ponad 200 tys. euro. Skorzystali wszechpolacy, pismo LPR "Racja Polska", związana z wszechpolakami Akademia Orła
W poniedziałek napisaliśmy o aferze finansowej w LPR: fikcyjnych umowach o dzieło, firmach-krzakach, ludziach-słupach. Z państwowych subwencji i dotacji korzystali wszechpolacy i politycy Ligi.
Warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie "podejrzenia wyłudzenia pieniędzy przez LPR". Według naszych informacji zamierza postawić zarzuty poświadczenia nieprawdy wiceprezesowi Ligi Wojciechowi Wierzejskiemu.
Za plecami europosłów
O tajemniczych operacjach finansowych z udziałem Wierzejskiego mówią również europosłowie, którzy dostali się do Brukseli z list LPR. W 2004 r. dziesięciu europosłów Ligi utworzyło polską delegację w eurosceptycznej frakcji Niepodległość i Demokracja. Mieli do dyspozycji ponad 200 tys. euro z tzw. Funduszu 3701. To pieniądze, jakie Parlament Europejski daje frakcjom na promocję działalności ich posłów.
Europoseł Bogdan Pęk, niegdyś w LPR: - Funduszem rozporządzał wtedy Wojciech Wierzejski. Z nadania europosła Macieja Giertycha. Wydawali te pieniądze za naszymi plecami.
Gdy w 2005 r. Pęk i kilku innych europosłów wystąpiło z Ligi, zaczęli pytać o pieniądze.
"Gazeta": - Była odpowiedź?
Pęk: - Nie. A Wierzejski i Giertych powinni to wytłumaczyć. Bo wykorzystywali pieniądze bez naszej zgody.
Wśród zbuntowanych był również Bogusław Rogalski. - Finanse LPR to wielka tajemnica - mówi. Rogalski był już przesłuchiwany przez warszawską prokuraturę. - Mogę potwierdzić, że prokuratorzy pytali mnie o Wierzejskiego - dodaje.
Zapytaliśmy o fundusz Macieja Giertycha odesłał nas do Wierzejskiego.
Wysłaliśmy do niego pytania. Nie odpowiedział.
My się dowiedzieliśmy, na co szły te pieniądze.
• 48 tys. euro - wówczas 195 tys. zł - dostała Młodzież Wszechpolska za zorganizowanie 12 konferencji o eurokonstytucji.
• 12 tys. euro - za szkolenia - trafiło do Akademii Orła, nieformalnej „uczelni” wszechpolaków.
• Za wydanie książeczki „Odrzućmy unijną konstytucję” 48 tys. euro zgarnęła Liga sp. z o.o. powiązana personalnie i organizacyjnie z LPR.
• Na artykuły w piśmie LPR „Racja Polska” poszło 32 tys. euro.
Liga sp. z o.o. później przekształciła się w Ars Politica, wydawcę pisma "Racja Polska" i portalu Prawy.pl.
Ars Politica i ekipa Prawy.pl to bohaterowie reportażu "Gazety" o aferze finansowej w LPR.
Zdenerwowany Wierzejski rzuca obelgami
We wczorajszym tekście w "Gazecie" zapytaliśmy, czemu wiceprezes Wierzejski ukrywa swój stan majątkowy poprzez rozdzielność majątkową z żoną. Jedyną odpowiedzią były obelgi - wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia" poseł nazwał autorów artykułu szumowinami.
Wierzejskiego skrytykował wczoraj lubelski poseł LPR Andrzej Mańka. - Opisana przez "Gazetę" kwestia finansów powinna być jak najszybciej wyjaśniona. To dziennikarze są od tego, by informować opinię publiczną o finansowaniu partii - mówi Mańka "Gazecie".
I gani Wierzejskiego. - Powinien się bronić pod własnym nazwiskiem, a nie zasłaniać całą Ligą - mówi.
Mańka zapowiedział, że poruszy opisaną przez "Gazetę" sprawę na zebraniu klubu parlamentarnego i zarządu partii, które odbędą się dziś i jutro.
O Akademii Orła należącej do ludzi LPR i finansowanej z budżetu państwa oraz europarlamentu - jutro w "Gazecie"
Fundusz 3701
To nazwa jednej z części budżetu Parlamentu Europejskiego. Jest niezwykle zasobna - w 2005 r. było w niej zapisane 45,9 mln euro.
Z tej koperty finansowej korzystają eurodeputowani na pokrywanie "wydatków sekretariatu, bieżących wydatków administracyjnych oraz wydatków związanych z polityczną i informacyjną aktywnością grup politycznych i eurodeputowanych niezrzeszonych".
Wymagane jest jednak "rozsądne gospodarowanie". Wydatki z 3701 powinny być aprobowane przez skarbnika danej grupy politycznej. Podlegają one kontroli ze strony administracji europarlamentu, która w skrajnych przypadkach - np. ewidentnego marnotrawstwa - może odmówić zrefudnowania wydatków.
Reguły Parlamentu Europejskiego zezwalają, by z pozycji budżetowej 3701 finansowane było zatrudnianie współpracowników.
Piotr Głuchowski, Marcin Kącki, Marcin Kowalski, Wojciech Szacki, Jacek Brzuszkiewicz
Gazeta Wyborcza
27-06-2007
Gazeta Wyborcza
27-06-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz