Nowy kodeks karny bez dyskusji
Sejm zdecydował w piątek głosami koalicji, że nad rządowym projektem zmiany kodeksu karnego pracować będzie komisja "solidarne państwo".
Upadł wniosek opozycji, żeby projekt skierować do złożonej z prawników komisji nadzwyczajnej do zmian w kodyfikacjach.Komisja "solidarne państwo" powołana w grudniu zeszłego roku złożona jest wyłącznie z posłów koalicji. Posłowie opozycji zbojkotowali ją, ponieważ uznali, że jej celem jest przyjmowanie szybko i bez poprawek rządowych projektów, a oni nie chcą firmować złego prawa.
Z 23 członków komisji trzech jest prawnikami (wszyscy z PiS). Przewodniczącym jest Krzysztof Jurgiel (PiS) - inżynier geodeta. Poza tym jest: dwoje lekarzy, dwoje menedżerów (jeden z wyższym i jeden ze średnim wykształceniem), politolog, ekonomista, ekspert od funduszy unijnych, trzech nauczycieli (w tym jeden ze średnim wykształceniem), dwóch nauczycieli akademickich, pracownik samorządowy, biolog, historyk, inżynier elektronik, inżynier elektryk i dwóch inżynierów rolników.
Rządowy projekt zmiany kodeksu karnego, który posłowie "solidarnego państwa" mają przygotować do uchwalenia, to - jak zgodnie przyznają premier Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - tak naprawdę nowy kodeks karny. Miesiąc temu po posiedzeniu rządu, na którym przyjęto projekt, premier tłumaczył, że kieruje go do Sejmu nie jako nowy kodeks, ale jako nowelizację starego tylko dlatego, że parlamentarna procedura uchwalania kodeksów jest bardziej skomplikowana, a rządowi zależy na tym, żeby projekt uchwalić sprawnie.
es
Gazeta Wyborcza
18-06-2007
Gazeta Wyborcza
18-06-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz