ZNP: ministerstwo myśli, że wszystko robią krasnoludki
Zdaniem ZNP, MEN w instrukcji ws. wynagrodzenia nauczycieli pracujących przy maturach ustnych zastosowało krzywdzący nauczycieli sposób określania czasu trwania egzaminu. - Ministerstwo nas oszukało, zakłada, że wszystko robią krasnoludki - mówił dzisiaj Sławomir Broniarz.
- Dla ustalenia czasu pracy nauczyciela w komisji egzaminacyjnej wiążąca powinna być przede wszystkim ilość czasu pracy faktycznie spędzona w niej przez nauczyciela - tłumaczył przewodniczący ZNP. Tymczasem, jego zdaniem, MEN uwzględniło tylko czas samej wypowiedzi ucznia przed komisją bez czynności dodatkowych, takich jak np. zapoznanie ucznia z treścią zadań egzaminacyjnych, dokonanie oceny ucznia przez nauczycieli oraz wypełnianie dokumentacji związanej z egzaminem. - MEN zakłada, że wszystko robią krasnoludki - powiedział przewodniczący ZNP.
Zdaniem Broniarza, w instrukcji resort edukacji arbitralnie określił czas trwania egzaminu ustnego z poszczególnych przedmiotów: 25 minut - z języka polskiego i języka mniejszości narodowej, 10 minut - z języka obcego na poziomie podstawowym i 15 minut - z języka obcego na poziomie rozszerzonym. - Takie określenie kłóci się z ustaloną praktyką przeprowadzenia egzaminu - zaznaczył.
Według Broniarza, czynności dodatkowe zajmują nauczycielom mniej więcej tyle samo czasu, co wysłuchanie ucznia. Broniarz podkreślił, że resort określając w instrukcji taki sposób czasu pracy nauczyciela podczas ustnych egzaminów, prowadzi do "milionowych oszczędności" w budżecie państwa.
asz, PAP
Gazeta.pl
18-06-2007
Gazeta.pl
18-06-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz