niedziela, 16 września 2007

Euroentuzjasta Lepper

- Na szczęście Polska jest dziś w Unii Europejskiej - mówił wczoraj Andrzej Lepper, otwierając kampanię wyborczą Samoobrony.


- Wyobraźmy sobie, gdyby nas w Unii nie było, co by Jarosław Kaczyński dzisiaj robił, co by robił Ziobro, Kamiński, inni? Oni by mieli za nic prawo. A tak wiedzą, że jednak jakiś bat nad nimi jest - dodawał.

"O prawdę i godność" - to hasło wyborcze Samoobrony. Lepper odsłonił je na placu giełdy rolno-spożywczej w podlubelskiej Elizówce. Były kwiaty, kosze z owocami i warzywami. Grały ludowe kapele, działacze tańczyli. Szef partii dostał nawet pluszową krówkę. Ale frekwencja nie dopisała - występowi Leppera przypatrywało się około setki osób.

Lepper był w dobrej formie. W 40-minutowym wystąpieniu z pasją zaatakował byłych koalicjantów z PiS.

- Wierzyliśmy, że to, co mówi PiS o "solidarnym państwie", będziemy realizować wspólnie. Po krótkim czasie okazało się, że Jarosławowi Kaczyńskiemu chodzi tylko o władzę. Absolutną władzę. Dlatego mamy dzisiaj tylko kłamstwo, obłudę i fałsz - oceniał.

Oświadczył, że walka PiS z korupcją to pozory. Oprócz afery związanej z akcją CBA w Ministerstwie Rolnictwa podał przykład sprawy zatrzymania kardiochirurga z warszawskiego szpitala MSWiA Mirosława G. - Opluwa się człowieka tylko dlatego, że im nie pasuje, bo nie jest z tej grupy. W jakim państwie żyjemy?

I jeszcze o samych Kaczyńskich: - To ludzie, którzy mają urojenia, którzy uważają, że świat musi wyglądać tak, jak oni chcą!

Wyraźnie prowokował premiera: - Panie Kaczyński, podaj mnie pan do sądu, nawet w trybie wyborczym. Udowodnię, jak pan przelewał pieniądze z Fundacji Prasowej "Solidarności" do Porozumienia Centrum. Bo się pan z tego utrzymywał.

Wtórował mu Krzysztof Filipek, wiceszef Samoobrony: - PiS działa według zasady, że jeśli nie ma korupcji, to się ją stworzy.

Andrzej Lepper bronił nawet prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzego Stępnia. - Jarosław Kaczyński, najmądrzejszy, lepiej zna konstytucję od prezesa Trybunału. I interpretuje ją na swój sposób. Nie zdziwię się, że będzie zaraz Pismo Święte interpretował - mówił, wywołując śmiech działaczy.

Zdaniem Leppera o wyniku nadchodzących wyborów zdecydują mieszkańcy wsi. - Jeśli polska wieś da się jeszcze raz oszukać, to przegramy wszyscy.

Dziennikarzom powiedział, że na listach Samoobrony nie będzie osób z prawomocnymi wyrokami za "pospolite przestępstwa". Mówił: - Czy macie kogoś z Samoobrony, kto napadł na kogoś czy okradł? Nie i nie znajdziecie.

Samoobrona nie zamierza ścigać się z PiS czy PO w walce o serca telewidzów na ekstra wykupione reklamy. Skorzysta przede wszystkim z bezpłatnego czasu antenowego w TVP. Ma też zamiar protestować przeciw temu, jak pokazują ją publiczne media. Wczoraj relacji na żywo z konwencji Leppera w telewizji publicznej nie było (transmitowała ją TVN 24).

Tomasz Nieśpiał
Gazeta Wyborcza
15-09-2007

Brak komentarzy: