Prawnicy: Prokuratura polityczna
Polska Sekcja Międzynarodowej Komisji Prawników (ICJ) uważa, że prokuratura działa pod presją polityki
Międzynarodowa Komisja Prawników to działająca od 1952 roku organizacja skupiająca wybitnych prawników z kilkudziesięciu krajów świata. Współpracuje z ONZ, UNESCO i Radą Europy.
W wydanych w tym tygodniu oświadczeniach polscy członkowie ICJ przywołują dwa niedawne przypadki odmowy wszczęcia postępowania przez warszawską prokuraturę. Pierwszy dotyczy przestępstwa nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z przygotowaniem raportu z likwidacji WSI. Drugi - sprawy zarekwirowania przez CBA i rozesłania do komisariatów policji w całym kraju kart setek pacjentów szpitala MSWiA w Warszawie.
Według polskiej ICJ prokuratura nie podjęła żadnych kroków w celu stwierdzenia prawdziwości zarzutów postawionych przez osoby pokrzywdzone raportem WSI. Ani zarzutów Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, która wystąpiła w obronie prywatności pacjentów.
"W demokratycznym państwie prawnym organy prokuratury mają obowiązek w sposób szczególnie wnikliwy badać każde zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez wysokiego funkcjonariusza publicznego. Decyzje będące w tej sprawie efektem nieskrywanej niechęci prokuratorów do dochodzenia odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych powiązanych z rządzącym ugrupowaniem politycznym godzą w praworządność, mają efekt demoralizujący i osłabiają zaufanie obywateli do państwa" - pisze np. ICJ na temat skargi na raport WSI.
W sprawie wyniesienia kart pacjentów szpitala MSWiA dodała: "Nie został przesłuchany nawet dyrektor szpitala. Prokuratura przyjęła domniemanie wszechmocy CBA, ignorując nakaz zbadania dochowania przez CBA oraz prokuratorów szczególnej staranności w sprawie okoliczności i podstaw prawnych wywiezienia akt medycznych tysięcy pacjentów".
Prawnicy z polskiej ICJ wypowiedzieli się też w sprawie przetrzymywania przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wniosków Krajowej Rady Sądownictwa o nominacje sędziowskie.
Dziewięć z nich prezydent miesiąc temu odrzucił - do tej pory to się nie zdarzyło. Negatywnej decyzji prezydent nawet nie uzasadnił. „Trzymanie w kilkunastomiesięcznej »poczekalni « kandydatów na sędziów albo na wyższe stanowiska sędziowskie może mieć negatywny wpływ na niezawisłość i bezstronność »oczekujących «. Może to bowiem rodzić u takich osób przekonanie, że w tym okresie ich sposób orzekania podlega szczególnej obserwacji ze strony urzędników prezydenta i dlatego mogą starać się orzekać zgodnie z wyobrażonymi oczekiwaniami - napisała ICJ.
Ewa Siedlecka
Gazeta Wyborcza
09-09-2007
Gazeta Wyborcza
09-09-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz